Jak to się wszystko zaczeło!

Pozdrowienia dla wszystkich dobrych ludzi!

Jestem Włodzimierz, pochodzący z Ukrainy. W 1993 roku, kiedy miałem 20 lat, przybyłem do Czech jako pracownik budowlany. Przez trzy lata pracowałem na budowie, a potem przyjechałem do Pragi z rodziną z dwójką pięknych dzieci. Zbudowałem dom dla mojej rodziny i zacząłem się zastanawiać, co dalej.

 W 2012 roku czeski przyjaciel poprosił mnie, że ma zamówienie na pelety do zakładu Škoda, aby do niego dołączyć. Pomyślałem sobie: „Świetnie! Przynajmniej przyczynię się trochę do czystszego powietrza w Czechach ”. Wszystko poszło dobrze; dostarczyliśmy pellet do całej Republiki Czeskiej.

 Ale w 2014 roku Rosjanie rozpoczęli wojnę z Ukrainą. Po przejęciu Krymu granica była tylko 40 km od jednej z naszych ras. Sytuacja była intensywna, ponieważ Rosja chciała zająć całe południe Ukrainy.

 Każdego dnia spodziewaliśmy się ataku. Wszyscy moi pracownicy zaczęli przygotowywać się do wojny ze swoimi dawnymi „braćmi”. Kiedy zobaczyłem moją 21-letnią sekretarkę śpiącą rano przy jej biurku, ponieważ poprzedniej nocy brała udział w bitwie, nie mogłem tego znieść i zacząłem pamiętać, czego nauczono mnie w wojsku. Ogromne przeciążenie fizyczne i stres lękowy spowodowały u mnie udar pewnego wieczoru; połowa mojej twarzy sparaliżowana, moje oko nie mogło się zamknąć, ogólny stan psychiczny był okropny.

 Wielka wyrocznia od moich małych aniołów uświadomiła mi, że wojna nie była po mojej myśli. Nie bałam się śmierci, ale przerażał mnie pomysł, że będę miał połamaną część ciała przez resztę życia. Wróciłem do Czech, gdzie mieszkała moja rodzina i wielu dobrych przyjaciół. Wyścigi na Ukrainie, które musiałem opuścić, szybko zjadły wszystkie pieniądze. Gdy tylko przestałem wysyłać pieniądze, ludzie, którzy tam pracowali, zaczęli sprzedawać samochody i wszystko, co można było sprzedać.

Musiałem zacząć od zera. Szukałem czegoś, co wyciągnęłoby mnie z depresji i napełniło moje serce witalnością, którą miałem przed Ukrainą.

Na YouTube natrafiłem na instrument muzyczny, który zadziwił mnie swoim dźwiękiem. Został wykonany ze starej bomby gazowej. Tworzyło magiczne dźwięki. Poszedłem do punktu zbiórki żelaza i kupiłem jeden zbiornik wyrównawczy na mój pierwszy instrument muzyczny. Wyglądał okropnie i prawie nie dzwonił. Jak zawsze informacje z Internetu były dalekie od rzeczywistości. Ale potem odkryłem człowieka na Ukrainie, który produkował takie bębny od

trzech lat. Z nim zrobiłem kilka pierwszych bębnów i z radością wróciłem do domu w Czechach. Chciałem oferować bębny innym ludziom, więc mój syn i ja wystawiliśmy nasz bęben w Internecie jako crowdfunding (platforma, na której ludzie z całego świata dobrowolnie wysyłają pieniądze na wsparcie nowych projektów). Ku naszemu zdziwieniu, bęben z Czech był bardzo popularny i wspierany przez 1500 osób!

Co dalej? To była wielka odpowiedzialność wobec ludzi, którzy nam zaufali. Musieliśmy zapewnić produkcję. Nauczyłem się robić bębny ze starych bomb gazowych i tak zaczęliśmy. Mój syn musiał zacząć robić elektronikę, z którą nie miał doświadczenia, a ja stworzyłem setki instrumentów muzycznych, których nigdy wcześniej nie produkowałem.

Wróciłem na Ukrainę i kupiłem wszystkie stare bomby gazowe w rejonie Chersoniu. Zaczęliśmy od ręcznej produkcji. W ciągu 6 miesięcy wyprodukowaliśmy 300 bębnów, które nie wyglądały zbyt dobrze i zadzwoniły osobno. W tym czasie zrozumiałem, że żelazo może mieć pamięć; każda bomba miała co najmniej 20 lat i oczywiście miała swoją historię. Przerażenie! Tysiące dolarów i miesięcy pracy minęło, a tylko kilka bębnów nie zawstydziłbym się w mojej dłoni. Alex (mój syn) był podobny. Zajmował się elektroniką, a po sześciu miesiącach powiedział, że to niemożliwe. Wielka rozpacz totalnej porażki, ale nadal…

Zacząłem szukać produkcji z 300-tonową prasą hydrauliczną i szukałem żelazka. Alex rozpoczął współpracę z nowym twórcą elektroniki. Znalazłem w Polsce zakład, który wyprodukował dla mnie pierwsze 1000 bębnów. I byli dobrzy!

Laser 7D został umieszczony w Czechach. Produkt końcowy był również w Czechach. Produkcja zajęła sześć miesięcy, a następnie bębny w końcu poleciały na cały świat. Po roku elektronika musiała zmienić programistów i zacząć od zera. Trzeci programista był świetny i wykonał zadanie. Kolejna wersja bębnów została wykonana z jeszcze lepszego, specjalnego żelaza (stop, a nie złom, który dociera do nas 4500 km z Rosji).

Pomimo wszystkich przeszkód, których nie zrezygnowaliśmy, uwielbiamy naszą pracę i nasze bębny.

Cały czas się rozwijamy, a dzisiejszy bęben jest bardziej kulisty, długi i ma specjalny kolor Komatex, który tworzy z bębnem zupełnie inny świat. Elektronika jest skończona. Badania przenoszą się teraz na współpracę z psychologami nad tym, w jaki sposób bębny są korzystne dla dzieci, z wykorzystaniem nauczyciela elektronicznego. Możesz przeczytać więcej tutaj.

Odkryliśmy już, że bębny mają pozytywny wpływ na psychikę dzięki ich cudownym wibracjom i mamy wiele listów od ludzi z całego świata, że ma na nich tak uzdrawiające działanie.

 W przyszłości chcemy robić masaże przy pomocy naszych bębnów, organizować koncerty w kościołach i nadal zaskakiwać ludzi dzwonieniem i wibracjami.

Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy nam ufają i wspierają nas, kupując bębny w naszym warsztacie.

 Vladimir Jerechynsky.